Dzień ostatni, ciepły i słoneczny. Synapsa -> Posoka -> Kakofonikt -> LightSkin -> Jam session do rana.
Do zobaczenia za rok!
Podobno od 100 lat tak nie grzało. Fajnie. Gramy. Dyzmatronik -> Bajzel -> TopCut -> Jam session do rana.
Upał. Zaczynamy grać. Robi się cieplej. Pan Przecinek -> Absolute Spirit -> FireShow (pali!) -> Turbo Garage 90210. Jam Sassion do rana.
Nadal upał. Wszyscy się przyzwyczaili. W dzień warsztaty. Wieczorem pizza.
Budujemy jurtę. Warsztaty się robią. Upał jak zwykle.
Dzień drugi w Studio Zduny. Nadal upał. Wszystko bardziej niż wczoraj.
